czwartek, 19 kwietnia 2012

warszawa.

        Jak za każdym razem było mi bardzo ciężko wrócić, tym bardziej że wcale nie mam tak blisko i perspektywa spędzenia kilku godzin w podróży napawała mnie zmęczeniem i niechęcią jeszcze przed samym rozpoczęciem podróży.. Miło jednak wrócić do siebie gdzie nie otacza cie ciągle tłum ludzi, korki a na dodatek pogoda była fatalna! Nie miałam zbyt wiele czasu ale udało mi się wejść do trzech sklepów mianowicie River Island, TOPSHOP i New Look. W Topshop.. genialna nowa kolekcja.. praktycznie każda rzecz jaką brałam do ręki piękna ciekawa i ładnie wykonana, nie spodobał mi się jedynie Pan z obsługi który chodził za mną krok w krok a raczej "śledził mnie" :D raz nawet jak się gwałtownie odwróciłam o mało na mnie nie wpadł.. katastrofa.. Jednak wszystko obróciłam w żart nie będę z facetem dyskutować:D Upolowałam niestety tylko jedną rzecz, bo nie wiem jak Wy ale mi bardzo bardzo musi się coś spodobać i mieć w miarę normalną cenę abym to wzięła. O tyle fajnie że w Topshop dają zniżkę 10 % dla studentów więc dodatkowo się załapałam.:) A w River był nowy magazyn więc też sobie wzięłam na podróż..:) 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz